Plan B — strategia kryzysowa opozycji w zapasie
Opozycja wybory do Parlamentu Europejskiego może przegrać, ale NIE MOŻE polec do polskiego. Z tym założeniem warto przeanalizować różne scenariusze także te, w których Koalicja Europejska przegrywa majową elekcję. Nie, by ją pogrążyć, ale dać szanse szybko stanąć na nogi.
Mandaty w parlamencie europejskim i tak obchodzą tylko samych zainteresowanych więc ewentualnie można je poświecić, jeśli za tym pójdzie nauka na przyszłość. A trzeba być przecież przygotowanym na każdy scenariusz. Zadaje więc publiczne pytanie. Czy gotowe są ewentualne propozycje? Czy jest planco dalej, jeśli zła wróżba się spełni?
Czy jest jakieś …a jeśli?
W moim przekonaniu trzeba rozważyć 3 warianty ewentualnej porażki, by wygrać na jesieni.
1) Scenariusz odświeżający-Koalicja Obywatelska przegrywa wybory do Parlamentu Europejskiego, a na jej czele staje najbardziej poinformowany poseł w kraju, czyli Krzysztof Brejza.
Koalicja nie rozpada się (po wyborach europejskich nie ma do czego wracać) a na czele obok szefa stają niezwiązani wizerunkowo z władzą Borys Budka, Kamila Gasiuk Pihowicz czy Sławomir Nitras. Po prawej Kosiniak Kamysz z Jarubasem i Kalinowskim, a Arłukowicz z Nowacką i może Gawkowskim na lewicy (który najpewniej niedługo opuści Biedronia). Opozycja zdobędzie władze o ile zostanie pokierowana przez lidera, który oprócz krytyki PiS-u zaproponuje nową obietnicę. W tej obietnicy musi być wiarygodny. Wszystko to może się zdarzyć tylko w obliczu wielkiej wiosennej porażki. Delikatna przegrana lub wygrana wzmocni Schetynę czego skutek może być przewidywalny na jesieni.
Scenariusz bez zmian — przegrana nie wywołuje wstrząsów w kierownictwie a winnym stają się wyborcy, liczący głosy albo szef sztabu. Zostaje powołany okrągły stół opozycji, który zagwarantuje jedynki baronom. Koalicja poczeka na fale, która może napłynąć lub nie bo oni sami nie mają na to wpływu.
2. Scenariusz totalny
Schetyna zjada wszystkie przystawki organizując na jesieni kongres założycielski czegoś nowego narysowanego pod jego dyktando. Porażka osłabia wszystkich poza nim, a on ma zielone światło w budowie list i struktur. Wszystko jest możliwe. Nie mówię że te scenariusze są jedyne. Zwracam uwagę że plan ratunkowy powinien być rozpisany, aby zamiast płaczu była gotowa strategia na przyszłość. Ale czy ktoś może o tym pomyśleć?