Jeśli funkcją celu, było zwrócenie uwagi świata na Grodno, to ta funkcja absolutnie została spełniona. Jeśli zaś chodziło o wizerunek miasta, to radzimy postępować ostrożniej z doborem artystów. Chyba, że jak to bywa w Polsce wygrała po prostu najniższa cena.
Ps: Na specjalną sugestie Pana Gajosińskiego przypominamy, że miasto Grodno (po tzw. podziale jałtańskim) znajduje się poza granicami naszej ojczyzny i nie obejmuje go polskie prawo o zamówieniach publicznych (na Białorusi obowiązują zupełnie inne prawidła przetargowe niż prawo) Żarty na temat wadliwego prawodawstwa w Polsce mogły wprowadzić (jak się okazuje) autora komentarza w błąd – za co serdecznie przepraszamy i dziękujemy za czujność.
Jednocześnie od kilku dni obserwujemy wzmożony ruch na naszych stronach „animatorów” i osób zbyt emocjonalnie podchodzących do obrazków pod tekstami, zamiast do treści wpisów których nie czytają. Dziękujemy jednak wszystkim ! za zainteresowanie. Tym czytającym jak i jedynie oglądającym.