Jak Rosja wygrała internet w XXI wieku?
2025-01-31Rosja prowadzi zakrojone na szeroką skalę działania dezinformacyjne, które destabilizują Zachód. Korzystając z doświadczeń KGB, Kreml uczynił internet narzędziem wojny psychologicznej, adaptując strategię dywersji ideologicznej do cyfrowej rzeczywistości. Cel? Osłabienie demokracji, polaryzacja społeczeństw i wzmocnienie własnych wpływów.
Dywersja ideologiczna w erze internetu
Proces destabilizacji zachodnich społeczeństw opiera się na czterech etapach: demoralizacji, destabilizacji, kryzysie i normalizacji. Każdy z nich realizowany jest systematycznie, a internet stał się kluczowym narzędziem manipulacji.
1. Demoralizacja
Trwa 15–20 lat i polega na erozji fundamentów moralnych i intelektualnych społeczeństw. Przykładem jest temat „99 płci” – marginalny w rzeczywistości, ale wyolbrzymiony przez Rosję, by wzbudzać konflikty. Kreml wspiera jednocześnie skrajne ruchy progresywne i radykalnie konserwatywne, wzmacniając podziały.
Podobny schemat widać w działaniach antyszczepionkowych. Rosyjskie farmy trolli promują zarówno narracje o „globalnych elitach” sterujących szczepieniami, jak i teorie negujące autorytet naukowy. Efekt? Większa podatność na choroby i pogłębienie podziałów społecznych.
2. Destabilizacja
Osłabienie kluczowych instytucji państwowych i relacji międzynarodowych. Brexit jest jednym z najbardziej jaskrawych przykładów – Rosja wspierała ruchy eurosceptyczne, finansując prorosyjskich polityków i rozpowszechniając dezinformację o imigracji czy kosztach członkostwa w UE.
3. Kryzys
Najkrótszy, lecz najbardziej dramatyczny etap. Polska doświadczyła go w latach 2013–2014 podczas afery taśmowej. Choć nie udowodniono bezpośredniego udziału Rosji, wielu ekspertów wskazuje na możliwe powiązania z rosyjskimi służbami. Wybuch skandalu doprowadził do politycznej zmiany i otworzył drogę do władzy dla PiS.
4. Normalizacja
Polega na oswojeniu społeczeństwa z wprowadzonymi zmianami. Na Węgrzech Viktor Orbán ograniczył niezależność mediów i sądownictwa, przekształcając demokrację w system „nieliberalny”. Podobne tendencje były widoczne w Polsce pod rządami PiS.
Kto jeszcze podważa demokrację?
Rosja dominuje w wojnie informacyjnej, ale Chiny rozwijają swoje wpływy inaczej – poprzez strategiczne inwestycje i ekspansję technologiczną. Oba totalitaryzmy nie współpracują w pełni, lecz ich działania wzajemnie się wzmacniają.
Po drugiej stronie stoi Donald Trump, którego podejście do NATO budzi niepokój. Choć siła USA jest kluczowa dla bezpieczeństwa Zachodu, jego polityka osłabiania sojuszy działa na korzyść Rosji i Chin.
Jak Europa może się obronić?
Musimy inwestować w edukację, wzmacniać niezależność instytucji demokratycznych i dbać o jedność UE. NATO pozostaje kluczowym filarem naszej obrony – ale tylko jeśli równowaga między „pięścią USA” a „rozumem Europy” zostanie zachowana.
Przemysław Gołębski